Nie ma taryfy ulgowej dla piratów drogowych
Nadmierna prędkość jest jedną z głównych przyczyn tragicznych w skutkach zdarzeń drogowych. Dlatego nie ma taryfy ulgowej dla kierowców, którzy nie stosują się do ograniczeń prędkości – zwłaszcza w terenie zabudowanym. Zmiany w Ustawie o Ruchu Drogowym jasno mówią o surowych restrykcjach wobec takich kierowców. Przekonał się o tym 26-letni kierowca audi, którzy za znaczne przekroczenie prędkości stracił swoje uprawnienia, a sprawa swój finał znajdzie w sądzie.
Kilka dni temu, tuż przed godziną 18:00 policjanci z brzeskiej drogówki zatrzymali do kontroli kierowcę audi. 26-latek, w terenie zabudowanym, jechał ponad 100 km/h. Na policyjny radar wpadł w Skarbimierzu Osiedle. Mężczyzna tłumaczył, że śpieszy się do pracy. Stracił już swoje uprawnienia do kierowania na 3 miesiące. Odmówił przyjęcia mandatu karnego, w związku z czym sprawa swój finał znajdzie w sądzie.
Żadne tłumaczenie nie usprawiedliwia brawury na drodze. Pośpiech jest bardzo złym doradcą, a przekraczając dozwoloną prędkość narażamy siebie i innych na niebezpieczeństwo. W szczególności jest to rażące w terenie zabudowanym. Wiele tragicznych w skutkach zdarzeń drogowych jest spowodowanych nadmierną prędkością, nie stosowaniem się do obowiązujących przepisów czy po prostu brakiem ostrożności. Zbyt wiele osób traci zdrowie i życie na naszych drogach. Za każdym z takich zdarzeń kryje się tragedia ludzka. Dotyka on nie tylko poszkodowanych, ale także sprawców wypadków i ich bliskich.
Nie ma taryfy ulgowej dla piratów drogowych, a zmiany w Ustawie o Ruchu Drogowym jasno mówią o surowych restrykcjach wobec takich kierowców. Każdy kto złamie prawo drogowe musi się liczyć z wysokim mandatem karnym. Pośpiech do pracy, do domu czy na zakupy. Czy to Cię tłumaczy, kiedy w grę wchodzi zdrowie, a nawet życie drugiego człowieka? Zwolnij i odpowiedz sobie na to pytanie.