Aktualności

Miał 3 promile alkoholu w organizmie - w takim stanie jechał z Krakowa

Data publikacji 19.01.2022

Do 2 lat więzienia grozi 49-latkowi, który wsiadł za kierownicę swojego audi pod wpływem alkoholu. Mężczyzna w organizmie miał ponad 3 promile. W takim stanie jechał z Krakowa. Został zatrzymany po tym, jak niemal doprowadził do zderzenia z innym pojazdem. Siedząca za kierownicą kobieta szybko zareagowała i zabrała mężczyźnie kluczyki. To kolejny przykład, który pokazuje że nie godzimy się na niebezpieczeństwo jakie stwarzają nietrzeźwi kierowcy. Każdy z nas może zareagować – w ten sposób możemy uratować komuś zdrowie, a nawet życie.

Kilka dni temu tuż po godzinie 18:00 dyżurny z Komisariatu Policji w Grodkowie odebrał zgłoszenie o tym, że w jednej z miejscowości w gminie został ujęty nietrzeźwy kierowca. Informacja wpłynęła od kobiety,  która dzięki swojej szybkiej reakcji uniknęła z nim zderzenia.

We wskazany rejon natychmiast pojechali policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego. W jednej z miejscowości na granicy z województwem dolnośląskim zastali opisaną w zgłoszeniu sytuację. Jak wynika z relacji zgłaszającej, kierowca audi poruszający się w przeciwnym kierunku zjechał na jej pas. By uniknąć zderzenia, natychmiast zatrzymała swój samochód. Razem z pasażerem szybko zareagowali, podbiegli do audi i zabrali kluczyku siedzącemu za kierownicą mężczyźnie.

Badanie na urządzeniu pokazało, że 49-latek był nietrzeźwy. W organizmie miał ponad 3 promile alkoholu. Policjantom tłumaczył, że jedzie z Krakowa. W takim stanie przejechał ponad 200 km.

Mężczyzna usłyszał już zarzut kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu. Grozi mu kara do 2 lat więzienia, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna minimum 5 000 złotych.

Nietrzeźwi kierowcy stanowią ogromne zagrożenie dla pozostałych użytkowników dróg. Dlatego sami nie wsiadajmy za kierownicę w takim stanie, a kiedy mamy podejrzenie, że inny kierowca może być pod wpływem alkoholu zareagujmy. Poinformujmy o swoich podejrzeniach policjantów, lub zabierzmy mu kluczyki. Być może nasza reakcja uratuje komuś zdrowie, a nawet życie.

Powrót na górę strony