Zdecydowanie za szybko w terenie zabudowanym
Nadmierna prędkość jest jedną z głównych przyczyn tragicznych w skutkach zdarzeń drogowych. Dlatego nie ma taryfy ulgowej dla kierowców, którzy nie stosują się do ograniczeń prędkości – zwłaszcza w terenie zabudowanym. Przekonało się o tym 4 kierowców, którzy za znaczne przekroczenie prędkości straciło swoje uprawnienia.
Tylko jednego dnia policjancie z brzeskiej drogówki zatrzymali do kontroli 4 kierowców, którzy w terenie zabudowanym jechali za szybko. Cała czwórka straciła uprawnienia do kierowania na 3 miesiące.
Niechlubną rekordzistką okazała się 30-letnia mieszkanka Brzegu. W terenie zabudowanym, na obowiązującej pięćdziesiątce jechała 139 km/h. Dozwoloną prędkość w Łukowicach Brzeskich przekroczyła o 89 km/h. Tego samego dnia popołudniu w Nowej Wsi Małej 28-letni kierowca motocykla jechał 112 km/h. Tłumaczył, że musiał przepalić swoją yamahę.
Pozostali dwaj kierowcy stracili prawo jazdy tego samego dnia. Każdy z nich został ukarany wysokim mandatem karnym, na ich konto wpłynęło po 10 punktów karnych, a uprawnienia odzyskają po 3 miesiącach. Jeżeli taka osoba będzie prowadziła pojazd bez prawa jazdy, 3-miesięczny okres będzie przedłużony do pół roku. W przypadku ponownego prowadzenia pojazdu w przedłużonym okresie, starosta wyda decyzję o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdem. Po cofnięciu uprawnień kierowca będzie musiał ponownie zdać egzamin.
Żadne tłumaczenie nie usprawiedliwia brawury na drodze. Pośpiech jest bardzo złym doradcą, a przekraczając dozwoloną prędkość narażamy siebie i innych na niebezpieczeństwo. Zwłaszcza w sezonie jesiennym i zimowym warto pamiętać, by prędkość z jaką się poruszamy dostosować przede wszystkim do warunków atmosferycznych. Kierowco zanim naciśniesz nogę na gaz, pamiętaj że ty i twoi bliscy życie macie tylko jedno.