Aktualności

Przestrzegamy przed oszustwami internetowymi

Data publikacji 06.07.2020

W ostatnim czasie internetowi oszuści coraz chętniej podszywają się pod firmy kurierskie i wysyłają sms-y z informacją o konieczności dopłaty do przesyłki. Tak też było w tym przypadku. Poszkodowana kliknęła w link, który był podany we wiadomości. Tam wprowadziła dane do swojego konta i zamiast niewielkiej sumy, którą miała rzekomo dopłacić dostawcy paczki, stracił blisko 10 000 złotych.

Oszuści cały czas są aktywni i wykorzystują różne sposoby na to aby się wzbogacić. Jedną z takich metod jest tak zwany phishing. Oszuści podszywają się pod firmy kurierskie, dostawców prądu czy gazu. Wysyłają nam sms-y o konieczności dopłaty. Zazwyczaj, kwota jaką należy wpłacić jest niska. Aby usprawnić nam szybkie załatwienie sprawy, w wiadomości podają link, który przekierowuje na stronę łudząco podobną do banku lub operatora płatności. Kiedy klikniemy w niego, następnym krokiem jest wprowadzenie danych wrażliwych, które oszust przechwytuje i dzięki nim może się zalogować na nasze bankowe konto.

Kilka dni temu 37-letnia mieszkanka powiatu brzeskiego padła ofiarą takiego oszustwa. Na swój telefon otrzymała wiadomość sms, z której wynikało, że musi dopłacić 1,49 zł. Kwota byłą potrzebna by dopełnić procedur BHP w centrum przeładunkowym i aby uniknąć zwrotu przesyłki do nadawcy. Po kliknięciu w podany link wprowadziła swój login, hasło i kilkukrotnie autoryzowała przelew bankowy. W ten sposób straciła blisko 10 000 złotych.

Jak się chronić przed taką utrat a pieniędzy?

Przede wszystkim nie klikajmy w nieznane linki w wiadomościach czy mailach. A jeśli nam się to zdarzy, dokładnie sprawdzajmy, na jakiej stronie się znajdujemy. Czytajmy też dokładnie wiadomości od rzekomych operatorów czy kurierów - bardzo często pełne są literówek czy błędów - a także sms-y z banku. Poświęcenie kilku sekund na sprawdzenie, jaką transakcję mamy zaakceptować, może to uratować nas przed stratą pieniędzy. Pamiętajmy również, że bank nigdy nie prosi nas o wpisanie całego hasła, a jedynie kilku znaków w nim zawartych. Kiedy musimy wpisać całe hasło to sygnał, że nie jesteśmy na platformie banku, tylko łudząco podobnej stronie stworzonej przez oszustów.

Powrót na górę strony