Miał 3,5 promila w organizmie, w tym stanie przewoził 6-latka
Policjanci zatrzymali 40-letniego kierowcę, który miał ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Mieszkaniec powiatu brzeskiego w tym stanie wiózł swojego 6-letniego syna do domu. Kiedy ich podróż zakończyła się w rowie, świadkowie zaalarmowali służby. Za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu i narażenie małoletniego na utratę życia lub zdrowia mężczyźnie grozi kara do 5 lat więzienia.
Kilka dni temu policjanci z Grodkowa zostali wezwani do zdarzenia drogowego z udziałem volkswagena. Ze zgłoszenia wynikało, że samochód miał wjechać do rowu, a jego kierowca prawdopodobnie jest nietrzeźwy. Na miejsce natychmiast zostali skierowali policjanci z Grodkowa oraz z brzeskiej drogówki.
Kierowca rozbitego volkswagena miał wyraźny problem z wysławianiem się, a kiedy podejmował próby wyjścia z pojazdu, tracił równowagę i zataczał się. Mężczyzna nie był jedyną osobą podróżującą samochodem. Na miejscu pasażera siedział chłopiec, na dodatek bez wymaganego fotelika.
40-letni mieszkaniec powiatu brzeskiego został zatrzymany przez funkcjonariuszy, a jego 6-letni syn przekazany pod opiekę matki. Na szczęście ani chłopiec, ani jego ojciec nie odnieśli żadnych obrażeń w tym zdarzeniu. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca volkswagena miał w organizmie ponad 3,5 promila alkoholu. Na dodatek posiadał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów.
Po wytrzeźwieniu 40-latek usłyszał zarzut kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu i narażenia na utratę życia lub zdrowia małoletniego. Grozi mu teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności.
