Aktualności

Nietrzeźwi kierowcy odpowiedzą za swoje czyny

Data publikacji 22.04.2024

W miniony weekend policjanci z Lewina Brzeskiego i z Grodkowa zatrzymali dwóch nietrzeźwych kierowców. 66-latek przyjechał na jedną ze stacji paliw w Lewinie Brzeskim. Tam świadkowie widząc w jakim jest stanie zadzwonili na numer alarmowy. Dzięki ich reakcji mężczyzna został zatrzymany. Natomiast 64-letni kierowca opla, na obwodnicy Grodkowa stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. W tym przypadku to również świadkowie poinformowali służby o zdarzeniu. Mężczyznom grozi teraz kara więzienie, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna.

Policjanci z Brzegu zatrzymali dwóch nietrzeźwych kierowców. Pierwszy z nich w organizmie miał blisko 2 promile alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany w sobotę popołudniu dzięki reakcji świadków, który poinformował oficera dyżurnego o swoich podejrzeniach. Funkcjonariusze z Lewina Brzeskiego zostali skierowani na jedną ze stacji paliw w mieście. Tam zastali nietrzeźwego mężczyznę, który kilka minut wcześniej na swoim motorowerze miał przyjechać na stację. Funkcjonariusze zbadali mężczyznę na urządzeniu. Okazało się, że 66-letni mieszkaniec gminy Lewin Brzeski w organizmie miał blisko 2 promile alkoholu.

Drugi z nieodpowiedzialnych kierowców wpadł w niedzielne przedpołudnie. Na numer alarmowy wpłynęło zgłoszenie, że na obwodnicy Grodkowa kierowca opla wjechał do rowu. Na miejsce natychmiast udały się służby ratunkowe. Na szczęście siedzącemu za kierownicą mężczyźnie nic się nie stało. Natomiast badanie na urzadzeniu pokazało, że był on nietrzeźwy. 64-letni mieszkaniec gminy Grodków w organizmie miał blisko 2,5 promila alkoholu.

Za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu grozi kara do 2 lat więzienia, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i grzywna.

Pamiętajmy!

Kierowanie pod wpływem alkoholu stwarza zagrożenie nie tylko dla nietrzeźwego kierowcy, ale również dla innych uczestników ruchu drogowego. Jeśli widzimy, że ktoś może kierować pod wpływem alkoholu, to poinformujmy służby dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Nie bądźmy obojętni.

Powrót na górę strony